środa, 7 maja 2014

Ataki na użytkowników urządzeń mobilnych


Liczba ataków na użytkowników urządzeń mobilnych zwiększa się

i

Eksperci z Kaspersky Lab przeanalizowali ewolucję spamu w pierwszym kwartale 2014 r. Spamerzy zaczęli imitować wiadomości z aplikacji mobilnych. W szczególności preferują oni popularne komunikatory internetowe WhatsApp, Viber oraz Google Hangouts. Odnotowano również wzrost liczby ataków phishingowych, których celem są identyfikatory Apple ID.

Wielu właścicieli gadżetów jest przyzwyczajonych zarówno do synchronizowania swoich kontaktów jak i do faktu, że wiadomości z aplikacji mobilnych mogą docierać za pośrednictwem poczty e-mail. Dlatego niewiele osób zorientowałoby się, że WhatsApp nie jest bezpośrednio powiązany z żadnym serwisem e-mail. Jednak ten brak ostrożności mógł sporo kosztować - archiwum dołączone do masowej wysyłki, w której przestępcy podszyli się pod ten popularny komunikator, zawierało szkodnika o nazwie Backdoor.Win32.Androm.bjkd kradnącego dane użytkownika.


Gdzie atakowali spamerzyNa liście państw będących najczęstszym celem szkodliwych e-maili odnotowano kilka zmian w stosunku do trzeciego kwartału zeszłego roku. Udział Stanów Zjednoczonych (14%) zwiększył się o 3,68 punktu procentowego, podczas gdy udział Wielkiej Brytanii (9,9%) i Niemiec (9,6%) zmniejszył się odpowiednio o 2,27 i 1,34 punktu procentowego. W efekcie Stany Zjednoczone, które w poprzednim kwartale znajdowały się na trzeciej pozycji, powróciły na prowadzenie.


Źródła spamu według państwaTrzy największe źródła spamu nie zmieniły się w stosunku do poprzedniego kwartału i obejmowały Chiny (-0,34 punktu procentowego), Stany Zjednoczone (+1,23 punktu procentowego) oraz Koreę Południową (-0,91 punktu procentowego).



Źródła spamu według państwa w pierwszym kwartale 2014 r. / Grafika: Kaspersky Lab

PhishingNa szczycie rankingu najpopularniejszych celów phisherów znalazła się kategoria „serwisy e-mail i wyszukiwarki” (36,6%). Na drugim miejscu uplasowała się kategoria „portale społecznościowe” (26%), a za nią „organizacje finansowe oraz e-płatności i banki” (14,7%).


Szkodliwe załączniki w poczcie e-mailGłównym celem większości szkodliwych programów rozprzestrzenianych za pośrednictwem poczty e-mail jest kradzież poufnych danych. Jednak w pierwszym kwartale popularne było również szkodliwe oprogramowanie potrafiące rozprzestrzeniać spam oraz przeprowadzać ataki DDoS. Warto dodać, że większość popularnych szkodliwych programów posiada obecnie wiele funkcji: każdy taki szkodnik potrafi kraść dane z komputera ofiary, przyłączać komputer do botnetu lub pobierać i instalować inne szkodliwe programy bez wiedzy użytkownika.


Odsetek spamu w ruchu e-mailOdsetek niechcianych wiadomości w całkowitym ruchu e-mail w ciągu pierwszych trzech miesięcy bieżącego roku wynosił 66,34% - o 6,42 punktu procentowego mniej niż w poprzednim kwartale. Jednak w porównaniu z analogicznym okresem w 2013 r. udział spamu w pierwszym kwartale 2014 r. zmienił się nieznacznie, jedynie o 0,16 punktu procentowego.

Źródło: Kaspersky Lab

Aktualizacja dla Windows XP


Internet Explorer załatany, aktualizacja również dla Windows XP



Microsoft szybko poradził sobie z luką w przeglądarce Internet Explorer, o której pisaliśmy na początku tygodnia. Błąd w zabezpieczeniach dotyczył Internet Explorera w wersji od 6 do 11 więc ilość potencjalnie zagrożonych komputerów jest ogromna. Pojawienie się łatki nie jest żadnym zaskoczeniem, Microsoft musi szybko reagować na tego typu błędy. Co ciekawe, pomimo zakończenia wsparcia technicznego Windowsa XP, update dostępny jest również dla tego systemu.

Na oficjalnym blogu poinformowano, że aktualizacja będzie instalowana automatycznie przez Windows Update u wszystkich użytkowników, którzy mają włączoną funkcję automatycznych aktualizacji. Łatka pojawi się również na Windows XP, tym razem Microsoft zrobił wyjątek pomimo wcześniejszych zapowiedzi o zakończeniu wsparcia. Microsoft przypomina, że zachęca użytkowników XP do migracji na bardziej nowoczesny system operacyjny jak Windows 7 lub Windows 8.1.

Przypominamy, że wykryta luka dotyczy Internet Explorera w wersji od 6 do 11, jednak ataki wykorzystujące nową dziurę koncentrują się przede wszystkim na wersjach 9-11, czyli trzech najnowszych. Cyberprzestępcy do ataku wykorzystują technologię Adobe Flash i poprzez nią zajmują niewielką część pamięci, która właśnie została „uwolniona” przez system. W ten sposób są w stanie obejść zabezpieczenia i zdalnie wykonać kod, który w normalnych warunkach byłby niedozwolony.

Źródło: Microsoft / Foto: neowin.net

Google Apps


Google nie będzie skanować kont pocztowych Google Apps dla edukacji w celach reklamowych



Google udostępnia swoje kluczowe usługi zupełnie za darmo. Użytkownicy poczty elektronicznej Gmail w zamian za darmowy dostęp do usługi muszą oglądać reklamy, które często dopasowywane są na podstawie zawartości prywatnych wiadomości e-mail. Google zapowiedziało właśnie, że konta edukacyjne w ramach Google Apps nie będą już skanowane i zostaną uwolnione od reklam.


Na oficjalnym blogu Google Enterprise poinformowano, że zmiany dotyczą ponad 30 milionów studentów, nauczycieli i administratorów, którzy korzystają z Google Apps dla edukacji. Z pewnością ucieszy ich większa ochrona prywatności.

Jednocześnie zapowiedziano, że w przyszłości podobne zmiany obejmą konta dla firm, rządów oraz starsze konta w wersji darmowej. Dane użytkowników Google Apps nie będą zbierane i przetwarzane w celach reklamowych.

Co skłoniło internetowego giganta do ograniczenia możliwości zarabiania na reklamach? Uczniowie i studenci z USA zgłosili swoje obawy związane z prywatnością do Sądu Rejonowego w Północnej Kalifornii. Z pewnością dało to do myślenia kierownictwu Google, które zdecydowało się wprowadzić zmiany korzystne dla użytkowników.

Źródło: techcrunch.com / Foto: Google

NASA i kamery HD w kosmosie


NASA umieściła kamery HD na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Streamują na żywo!



NASA przeprowadza właśnie niezwykle ciekawy eksperyment. Na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej umieszczone zostały kamery nagrywające obraz w rozdzielczości HD, który następnie jest przesyłany bezpośrednio na Ziemię. Zarejestrowane widoki można podziwiać na żywo na specjalnym streamie.

NASA ma do dyspozycji kilka kamer. Ujęcia z poszczególnych urządzeń zmieniają się automatycznie, dzięki czemu możemy podziwiać naszą planetę z różnych ujęć. Obraz jest transmitowany na żywo i dostępny za pośrednictwem specjalnego streamu, który znajdziecie poniżej.

NASA informuje, że nie zawsze przesyłany obraz będzie dobrej jakości. Gdy stacja kosmiczna znajduje się po ciemnej stronie Ziemi (gdzie właśnie trwa noc) - praktycznie nic nie widać. Po dziennej stronie widoki zapierają jednak dech w piersi.

Live streaming video by Ustream
Źródło: Ustream.tv

wtorek, 6 maja 2014

Google Glass via Google Wallet


Google Glass obsługuje Google Wallet
Można zrobić transfery środków poprzez glass po prostu mówiąc: "wyślij pieniądze" w najbliższej przyszłości


Google już zajęty aktualizacji Google glass, dodanie funkcji kalendarza i iOS sprawdzanie poczty e-mail . Teraz wydaje się, że będzie włączenie jednej usługi z inną poprzez dodanie mechanizmów płatności Portfel Google do swojej kontrowersyjnej oferty.

Teraz to nie znaczy,  że ułatwienia płatnicze będą, dzieje sie tylko  -  szum, który wychodzi. Funkcja będzie w większości ograniczają się do wysyłania pieniędzy do innych użytkowników, nie muszą płacić za rzeczy. Zakupy online za pomocą Google glass wydaje się jak ciekawą możliwością, choć.

WYŚLIJ MI SWOJE PIENIĄDZE, MÓWI GOOGLE


Teraz cała zarozumiałość usługi jest całe pieniądze odsyła do innej osoby. PayPal jest tradycyjnie ulubionym serwis, który, choć jest zmniejszona w niektórych krajach, takich jak Malezja, gdzie nie można już wykorzystać go do przesyłania pieniędzy.

Co się stanie, jest to, że Google będzie zintegrowanie glass to z głosem, tak że użytkownik może powiedzieć glass do "wyślij pieniądze" do kogoś. To jest coś, że Google posiada, zintegrowane dla tych, którzy korzystają z Gmaila, ale tylko w wybranych krajach i integracji glass jest obecnie tylko do wewnętrznych testów w tej chwili.

Jak to jest realizowane, co się dzieje? Jest to tak, że użytkownicy glass zaloguj się na komputerze, który jest zarejestrowany do sieci korporacyjnej Google. Z tego komputera, mogą następnie wyszukać i zlokalizować Portfel glass i ustawić go.Tylko wtedy użytkownik wysłać pieniądze ze glass, więc mieć pewność, że nikt nie będzie do kradzieży Glass, zainstalować na niej portfel i wykraść konta bankowego, bez uprzedniego uzyskania dostępu do komputera.

Co Google wydostać się z tego? Cóż, Google pobiera opłatę 2,9 procent lub 30 centów, która jest wyższa w przypadku.

Może to zająć trochę perswadowania dla Google glass być łatwo akceptowane jako środek zapłaty za rzeczy, gdy na zewnątrz, widząc negatywną reakcję na jego użytkowania publicznego z udokumentowanych przypadków ludzi atakowanych za pomocą coraz większego google .

Tak jest Google jest obok PayPal dobre? Biorąc pod uwagę, jak wiele osób korzysta z Gmaila, to może być dobry pomysł, aby zacząć patrzeć do zabezpieczania Gmaila w przypadku, gdy używany jest wydać lub wysłać pieniądze bez zezwolenia.

HTC One Mini 2


  HTC pokazuje HTC One Mini 2 w całej okazałości chwały
Trzy metalowe cacka - ale nie aparat Duo dla One (M8) jest młodszy brat










HTC One Mini 2 jest prawdziwy i dobrze, patrząc trochę jak miniaturowa wersja HTC One (M8).

@ evleaks, coraz wiarygodne przecieki smartfonów konto Twitter, pisał, co wydaje się być oficjalna prasa -wczoraj rano - Mini 2 . Telefon jest w tych samych trzech wykończeniach metalu jak ten (M8) - Metal Grey, ARCTIC SILVER i Amber Gold - i dzieli podobny kształt do swojego starszego brata, ale będzie oczywiście mniejszy, lżejszy i może trochę mniej wydajne.

Czytaj więcej: HTC One (M8) recenzja

NIE APARAT DUO?

Dokładnie   specyfikacje  pozostają tajemnicą do teraz, z @ evleaks tweeting  mamy tylko wizerunek i nazwę telefonu. Ale my spodziewamy  się : ekran 4.5 " (prawdopodobnie) w rozdzielczości 720p, a od spojrzeń obrazu druga kamera tylna  (w M8 ) - taki, który umożliwia pomiar głębokości i ostrzenie  ostrości - nie zbliża się do Mini 2.

Będziemy informować was więcej o wiadomościach  HTC One Mini 2 , jak  go zdobyć.

[Via @ evleaks ]

Xiaomi Mi3S


Zdjęcia Xiaomi Mi3S wyciekły, będzie w Malezji wkrótce.
Inne specyfikacje  wyciekły i  zdjęcia następcy MI3 nie pojawiły się, ale w całkiem   możliwe ze mama Xiaomi o jego istnieniu i dostępności powie na m wkrótce







Byliśmy cały czas myśląc o co będzie, a tu uruchomienie w dniu 15 maja (w Singapurze), a ten mały przeciek mógłby nam zapowiedzieć do planów chińskiego  dostawcy Elektroniki . 

Według niedawno pojawiły informacji w Internecie, jeśli są, aby uwierzyć, że jest Xiaomi Mi3S w pracach i oddanie dwa do dwóch z Xiaomi na Facebooku postu (o niektórych nowych urządzeń jej wprowadzenia), to może być tylko to.

Zdjęcia oraz dane techniczne o Xiaomi Mi3S krążą wokół Internetu z Chin.

Niektóre z tych źródeł twierdzą, będzie wyposażone w cztero-rdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 801 (2.5GHz), Android 4.4.2 KitKat (z własnym MIUI dostosowywania Xiaomi za), 3GB RAM and16GB pamięci wewnętrznej, podczas gdy inni twierdzą, specyfikacje zawierają z 5" Wyświetlacz Full HD i 13MP kamera tylna.

DLACZEGO XIAOMI wprowadza NAPIĘCIE ?


Sądząc po wycieku zdjęć, Mi3S wygląda podobnie do MI3, tylko z bardziej zaokrąglony.

Xiaomi również obniżył cenę swojego telefonu MI3 Android , od  419 dolarów (RM1, 093) do  339 dolarów (RM884) w zeszłym miesiącu w Singapurze, a jeśli jest to wzmianka to jej wyczyszczenie zapasów, aby zrobić miejsce dla Mi3S. Jesteśmy zadowoleni o tą  zmianę, tak samo jak wszyscy.


Czytaj więcej: Co Xiaomi i Google może uczyć się od siebie nawzajem

niedziela, 4 maja 2014

Armia Czerwona: Xiaomi za Redmi

Armia Czerwona: Xiaomi za Redmi i 7 innych rewolucyjnych chińskie smartfony 
Kto powiedział, że Chińczycy są tylko naśladowców? 

  Osiem chińskich smartfony, które zrewolucjonizują wojnę telefonów

Producenci smartfonów, nadszedł czas, aby wprowadzać innowacje i  pozostawić w tyle inne marki w wyniku chińskiej ekspansji smartfonów.
Firmy takie jak Xiaomi i Oppo wprowadziły  na mapie Chińskich  innowacji - podejście do tworzenia smartfonów, w przeciwieństwie do innych - nie będziemy wymieniać nazw - zawartość w obecnie repliki z minimalną  "wypukłością" specyfikacji - w rok po roku.

Oto osiem telefonów, które będą wyciągnąć dywan spod tych spoczywa na laurach. Czekamy na  rewolucję.

Android: KitKat i Jelly Bean


Android: KitKat i Jelly Bean 


Mamy początek nowego miesiąca więc warto przyjrzeć się jak zmieniła się popularność poszczególnych kompilacji Androida. Najnowsza wersja oznaczona przydomkiem KitKat zwiększyła swój zasięg do 8,5% w porównaniu z 5,3% w poprzednim miesiącu. Większość urządzeń z zielonym robotem na pokładzie wciąż korzysta z wersji Jelly Bean (Android 4.1, 4.2 i 4.3).
Statystyki pochodzące od Google wskazują, że urządzenia z Jelly Bean stanowią aż 60,8% całości. Zaskoczeniem jest, że wciąż więcej urządzeń napędzanych jest przez wersję Gingerbread (2.3.3 - 2.3.7) niż Ice Cream Sandwich (4.0.3 - 4.0.4). Pierwsza kompilacja jest obecnie na 16.2% urządzeń, natomiast druga może pochwalić się wynikiem 13.4%.

Proces aktualizacji do najnowszej wersji Androida wciąż idzie mozolnie. Obecnie tylko 8,5% tabletów i smartfonów ma system oznaczony wersją 4.4 KitKat. Już w przyszłym miesiącu podczas cyklicznej konferencji Google I/O w San Francisco możemy poznać szczegóły na temat Androida 4.5 więc fragmentacja platformy może się jeszcze bardziej pogłębić.

Źródło: phonearena.com

Google Now


Google Now 


Każdemu kierowcy zdarza się zapomnieć gdzie zaparkował swój samochód. Problem ten występuje najczęściej na dużych parkingach pod supermarketami czy na lotnisku. Google postanowiło zadbać o zapominalskich kierowców. Najnowsza aktualizacja usługi Google Now dla Androida przyniosła funkcję lokalizacji parkowania.
Jak Google namierza zaparkowany samochód? Aplikacja korzysta z funkcji geolokalizacji. Na podstawie szybkości poruszania się, potrafi rozpoznać kiedy kierowca zakończy podróż autem i zaczyna poruszać się pieszo. W ten sposób Google Now może w przybliżeniu określić lokalizację zaparkowanego samochodu.

Lokalizacja parkowania nie wymaga dodatkowej konfiguracji, wszystko działa automatycznie. Na specjalnej karcie w Google Now przybliżona lokalizacja pojazdu oznaczona jest niebieskim kółkiem. Aplikacja zapisuj wcześniejsze miejsca postoju, Google tłumaczy, że dane na temat lokalizacji parkowania nie są udostępniane nikomu innemu.



Lokalizacja parkowania w Google Now / Foto: Google
"Google używa czujników Twojego urządzenia, by określić, kiedy opuszczasz poruszający się pojazd, a to oznacza, że karty lokalizacji parkowania mogą się pojawić nawet wtedy, gdy nie zaparkujesz samochodu. Na przykład możesz zobaczyć je po wyjściu z autobusu lub samochodu znajomego." - informuje Google na stronach pomocy technicznej.

Nowa funkcja powinna pojawić się automatycznie. Osoby, które nie chcą korzystać z lokalizacja parkowania, mogą ją wyłączyć. Gdy karta lokalizacji parkowania pojawi się w Google Now wystarczy kliknąć na niej ikonę Menu i wybrać opcję "Nie" gdy system zapyta czy chcesz nadal otrzymywać przypomnienia o lokalizacji.

Źródło: Google

iWatch


iWatch



Rywalizacja na rynku inteligentnych zegarków zacieśnia się coraz bardziej. Motorola pracuje nad swoim rozwiązaniem, podobnie sprawa wygląda w przypadku LG. W sklepach znajduje się już najnowszy smartwatch od Sony i Samsunga. Czy Apple w najbliższym czasie dołączy do tych producentów? Wszystko wskazuje na to, że tak!

Z jednej z chińskich fabryk, w której produkowane są komponenty podzespołów elektronicznych, wyciekła informacja na temat iWatch - czyli mocno wyczekiwanego i oficjalnie nie zaprezentowanego smartwatcha od Apple. Według najnowszych wieści, amerykańska firma rozpoczęła już produkcję swoich zegarków. Poznaliśmy nawet kilka konkretów na ten temat.

iWatch ma być najcieńszą konstrukcją wśród wszystkich inteligentnych zegarków dostępnych na rynku. Firma Apple mogła to osiągnąć poprzez specjalny system produkcji - System-in-Package. Na czym on polega? Wszystkie komponenty urządzenia zostały umieszczone w jednym elemencie, co pozwoliło zaoszczędzić sporo miejsca. Niestety takie rozwiązanie ma też swoje wady - jeżeli jeden z podzespołów ulegnie awarii, do wymiany będzie cały zegarek.

Źródła podają, że jeszcze w drugim kwartale bieżącego roku Apple chce wyprodukować od 2,5 do 3 milionów urządzeń. Plany na trzeci kwartał są już znacznie bardziej ekspansywne - 15 milionów. Amerykańska firma spodziewa się, że w 2014 roku sprzeda około 20 milionów inteligentnych zegarków.

Oczywiście nie znamy oficjalnej daty premiery urządzenia. Apple nabiera wody w usta i należy czekać do oficjalnej zapowiedzi.

*Zdjęcie z nagłówka nie przedstawia faktycznego wyglądu zegarka iWatch

Źródło: Slash Gear

Smartphone Amazona


Smartphone Amazona 


O smartfonie Amazona, największego internetowego sklepu na świecie, mówi się już od pewnego czasu. Do sieci wyciekły kolejne informacje na temat nowego telefonu od tego amerykańskiego giganta.

Na oficjalną prezentację sprzętu będziemy musieli poczekać jeszcze do czerwca. Tymczasem w internecie można już znaleźć rzekome zdjęcia telefonu Amazona. Jedno z nich prezentujemy powyżej. Oczywiście na razie są to tylko nieoficjalne przecieki i nie wiadomo na pewno czy właśnie tak będzie wyglądał nowy smartfon. Nazwa produktu również nie została jeszcze określona.

Według ostatnich doniesień urządzenie ma być wyposażone aż w pięć kamer. Jest to spowodowane innowacyjną technologią bezokularowego interfejsu 3D. Jedna z nich zostanie umieszczona standardowo, ale w każdym z narożników smartfona ma znajdować się energooszczędna kamerka, która będzie śledzić ruchy naszej głowy, aby odpowiednio dostosować wygląd interfejsu. Dzięki temu użytkownik ma otrzymać złudzenie trójwymiarowości.
Nie jest to jednak wszystko, co wiadomo na temat nowego dziecka Amazona. Telefon ma posiadać 4.7 calowy ekran 720p, 2 GB RAM-u oraz chipset Qualcomm Snapdragon. Całość obsługiwana będzie przez zmodyfikowanego Androida, system nazwany FireOS. Niestety użytkownicy mają pozostać bez dostępu do Google Play. Jak finalnie prezentować będzie się smartfon, dowiemy się już wkrótce.

Źródło / Zdjęcie: bgr.com

Podejmij wyzwanie Samsunga GALAXY S5


Podejmij wyzwanie Samsunga GALAXY S5




Co zrobić, żeby wygrać nowego Samsunga GALAXY S5? 

Można biegać, skakać, chodzić - co kto lubi. Ale należy się ruszać i przede wszystkim korzystać wtedy z aplikacji Endomondo, która policzy nam ilość przebytych kilometrów czy spalonych kalorii. Ci najbardziej aktywni będą mieli największe szanse na zwycięstwo!

Samsung ogłosił właśnie konkurs, w którym do wygrania jest 5 smartfonów Samsung GALAXY S5. By wziąć udział w wyzwaniu należy dołączyć do rywalizacji na tej stronie i od tej pory każdą swoją aktywność mierzyć za pomocą programu Endomondo. Osoby z największą liczbą przeznaczonych na ruch minut będą miały największe szansę podczas losowania wspomnianych urządzeń.

Oczywiście jeśli organizatorzy odkryją, że którykolwiek ze zwycięzców oszukiwał wylosują innego kandydata. Kto chętny ten musi ostro wziąć się do roboty bo najlepsi w 2 dni zdołali już przeznaczyć po 18-19 godzin na ruch.

Źródło: Samsung Polska

wtorek, 29 kwietnia 2014

Motorola Moto X +1


Motorola Moto X +1 z ekranem 5.2" 1080p i 12MP aparatu może być już wkrótce
Moto X wkrótce może mieć większy, szybszy, silniejszy brat

 Esat Dedezade

28 kwietnia 2014 15:04
Follow @ https://twitter.com/ @ esatdedezade


Nazwany Moto X najlepszy telefon Motoroli nigdy nie był produkowany, dlatego jesteśmy zadowoleni, aby zobaczyć jego następcy pogłoski pojawiają się w Internecie.

Roboczo nazwany Moto X +1 pojawił się benchmarku strona GFX, z numerem modelu XT912A. Chociaż jest identyczne, do istniejącego Moto X, jest specyfikacja, która wskazuje, że patrzysz na nowszy, lepszy telefon.

Na początek, specyfikacje wskazują na 1080p 5.2" i czterordzeniowy procesor Snapdragon 800
To duży skok w górę, na ekranie 4.7" i dwurdzeniowy procesor w bieżącym modelu Moto X. Nowe specyfikacje powinny zadowolić  fanów Androida , mimo że nie w tym najnowszy procesor Snapdragon 801 znalezionych w HTC One (M8), Samsung Galaxy S5 i Sony Xperia Z2.

Prawdopodobnie 1.7GB pamięci wskazuje na 2 GB pamięci RAM, podczas gdy kamera 12MP może potencjalnie jest lepsza niż średnia  10MP w Moto X, który oferowany był dobry (ale nie wybitne).

Moto X została pochwalona przez fanów Androida  w dużej mierze za uzyskanie z  Androida  tylko kilka naprawdę przydatnych usprawnień, jak zawsze padło na Google - aktywowane głosem wyszukiwania i Aktywne powiadomienia, które pokazują się szczegółowe ważne powiadomienia, gdy jest w gotowości.

To będzie interesujące zobaczyć, czy Motorola będzie trzymać się tej samej formule minimalistycznej, zważywszy, że to jest teraz własnością firmy Lenovo, która lubi się bić na trochę więcej na jego dostosowanie Androida do urządzeń.

To wszystko, co mamy teraz, ale musimy utrzymać się w cierpliwości, jak i kiedy nam się go zdobyć.

[ GFX Ławka przez CNET ]

Tablet Lenovo ThinkPad 10

10 calowy łupek wyciekł z  australijskiej strony Lenovo przed oficjalną premierą
Lenovo ThinkPad 10 Windows tablet leaked… by Lenovo
 Tablet Lenovo ThinkPad 10
Sam Kieldsen28 kwietnia 2014 11:37 amFollow @ https://twitter.com/ @ samkieldsen

System Windows 8.1 wyposażone ThinkPad 10 pojawił się na australijskiej stronie Lenovo w weekend , opisany jako " gotowe " biznes model  " pełny doświadczenia PC" oraz wymienione jako " wkrótce " .


Nie cena jest wymieniana, lecz specyfikacja :
rozdzielczość 1920 x 1200 na ekranie 10.1in ; 1.6GHz quad-core Intel Atom CPU ; do 128 GB pamięci ; 8MP kamera z tyłu ; i2MP skierowana do przodu kamery . Będzie opcja 4G LTE , zbyt .

Jest on kompatybilny z szeroką gamą akcesoriów , w tym klawiatury, stacji dokującej tabletu i rysika Digitizer Pen .

Czekamy na zapowiedź daty premiery europejskiej i cennika wkrótce. Chcemy postawić duży plus , że jest tańsze niż  firmy Microsoft.

Windows 8 na kwartał legalnie


Jak zdobyć darmową 270-dniową licencję Windows 8?



Licencja systemu Windows 8 to koszt nawet kilkuset złotych, w zależności od wybranej wersji. Na szczęście Microsoft udostępnia 90-dniową wersję próbną, aby każdy użytkownik mógł spokojnie przetestować możliwości kafelkowego systemu i ewentualnie zdecydować się na zakup. Istnieje jednak legalny sposób, aby darmową licencję wydłużyć do nawet 270 dni. W tym poradniku pokazujemy, jak tego dokonać.

Prezentowany poniżej sposób można stosować bez obaw - jest całkowicie legalny. W pierwszej kolejności pobieramy system operacyjny z tego miejsca i instalujemy go na naszym komputerze. Jest to wersja testowa Windows 8.1 Enterprise, która nie wymaga podawania żadnego klucza. Domyślnie działa przez 90 dni od momentu instalacji.

Po tym czasie dostęp do systemu zostanie ograniczony. Istnieje jednak sposób, aby wydłużyć licencję o kolejne 180 dni. W tym też celu naciskamy prawym przyciskiem myszki na przycisk Start i wybieramy „Wiersz poleceń (administrator)” - „Command Prompt (Admin)”.

Wpisujemy komendę slmgr /dli, aby otrzymać dokładne informacje na temat naszej licencji (m.in. pozostały czas do wygaśnięcia).

Jeżeli do końca licencji pozostało kilka dni, możemy wydłużyć ten okres. W tym celu wpisujemy komendęslmgr /rearm.

Okres próbny zostanie odnowiony po ponownym zrestartowaniu komputera. Komendę tę można wykorzystać maksymalnie 2 razy, wydłużając licencję do maksymalnie 270 dni. Należy pamiętać, aby wykonywać operację pod koniec trwania okresu próbnego.

System OS X for free


System OS X w wersji beta dostępny za darmo dla wszystkich!



Dotychczas użytkownicy zainteresowani testowaniem wersji beta nowego systemu operacyjnego firmy Apple musieli posiadać konto deweloperskie. Koszt takiej usługi wynosił 99 dolarów rocznie. Amerykański gigant postanowił zmienić jednak zasady uczestniczenia w becie.

Od teraz każdy chętny użytkownik może za darmo testować wersję beta systemu OS X. Wystarczy, że zgłosi chęć uczestnictwa na specjalnie do tego przygotowanej stronie.

Oczywiście wyrażając zainteresowanie musimy zaakceptować regulamin, który prawdopodobnie nie zmienił się drastycznie w stosunku do wcześniejszego. Jedyną różnicą jest brak wymogu posiadania konta deweloperskiego, a co za tym idzie - brak jakichkolwiek opłat.

Wczesne wersje systemu OS X są udostępniane w celach testowych. Użytkownicy uczestniczący w becie mogą zgłaszać znalezione błędy oraz sugestie bezpośrednio do deweloperów.

Źródło: Apple,

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Bedzie znów Menu Start w windows 8


Wiemy, kiedy Menu Start powróci do Windowsa


Na początku kwietnia podczas konferencji BUILD 2014 Microsoft zaskoczył wszystkich, zapowiadając powrót pełnoprawnego Menu Start. Gigant z Redmond nie podzielił się jednak informacją, kiedy wyczekiwana aktualizacja zadebiutuje. Pojawiły się już jednak pierwsze przecieki na ten temat.

WZOR, znany w środowisku Microsoftu z udostępniania najnowszych wersji jeszcze nie wydanych systemów operacyjnych, dowiedział się, że Menu Start zadebiutuje jesienią bieżącego roku. Wtedy też system Windows 8 powinien stać się jeszcze bardziej przyjazny dla klasycznych użytkowników, korzystających z klawiatury i myszki.


Niestety nie wiadomo, w jakiej formie aktualizacja ma się pojawić. Microsoft może ją wydać jako Windows 8.2 lub Windows 8.1 Update 2. Niezależnie jednak od nazewnictwa - uaktualnienie wprowadzi wiele dobrego dla urządzeń bez dotykowego ekranu.

Menu Start nie powróci jednak w klasycznej formie, jaką znamy z poprzednich systemów Microsoftu. Będzie ono zawierać listę wszystkich zainstalowanych programów (jak dotychczas). Obok pojawią się jednak kafelki z dobrze znanymi aplikacjami w wersji modern. Szerzej na ten temat można przeczytać wtym miejscu.

Źródło: WZOR, Neowin

OnePlus One nowy lepszy smartfon


 OnePlus One trafia do sprzedaży!


Zapowiadany od dłuższego czasu pogromca high-endowych rozwiązań w końcu został zaprezentowany. OnePlus One to smartfon, który swoimi parametrami potrafi zawstydzić najbardziej zaawansowane modele konkurencji. Zawstydza również niezwykle przystępną ceną, przy której nawet Nexus 5 prezentuje się mizernie.



OnePlus One to urządzenie z najwyższej półki. Specyfikacja tego telefonu może bezproblemowo konkurować ze wszystkimi znanymi rozwiązaniami dostępnymi na rynku. Smartfon cechuje się następującymi parametrami:


4-rdzeniowy processor Qualcomm Snapdragon 801 2.5GHz
Układ graficzny Adreno 330
3 GB pamięci RAM
16 lub 64 GB przestrzeni (w zależności od wersji)
Bateria o pojemności 3100 mAh
5,5-calowy wyświetlacz (1920 x 1080 pikseli), 401 PPI
Na pokładzie znajdziemy również dwa aparaty fotograficzne - tylny o rozdzielczości 13 Mpix potrafiący nagrywać filmy w rozdzielczości 4K oraz przedni (5 Mpix) z szerokokątnym obiektywem, idealnym do zdjęć typu „selfie”.

Telefon będzie oczywiście obsługiwał łączność 4G. Niestety na pokładzie zabraknie slotu na karty microSD. Sprzęt dostępny będzie w dwóch wersjach kolorystycznych - białej oraz czarnej z możliwością dokupienia oddzielnej tylnej klapki - wykonanej np. z bambusa.

OnePlus One oparty będzie na CyanogenModzie 11S
Całość zostanie oparta na systemie CyanogenMod 11S - czyli modyfikacji bazującej na najnowszym Androidzie 4.4 KitKat. Producent zapewnia, że będzie dostarczał najnowsze oprogramowanie przez następne dwa lata.


Na koniec pozostawiliśmy najważniejszą informację - cenę. OnePlus One został wyceniony w Europie na 269 euro (za wersję z 16 GB pamięci) oraz 299 euro (wersja z 64 GB pamięci). Za taką sumę nie kupimy żadnego smartfona o podobnej specyfikacji i możliwościach. Niestety aktualnie sprzęt ten jest niedostępny na terenie naszego kraju. Sprzedaż będzie się prawdopodobnie odbywać wyłącznie na specjalne zaproszenie.

Źródło: OnePlus

Windows 9 już wkrótce


Windows 9 będzie darmowy?

Microsoft w pocie czoła pracuje nad kolejnymi aktualizacjami systemu Windows 8.1. Już niedługo możemy się spodziewać implementacji pełnoprawnego Menu Start, które usprawni obsługę systemu za pomocą klawiatury i myszki. Na horyzoncie pojawia się już także Windows 9. Poznaliśmy pierwsze szczegóły na jego temat.

Informacje pochodzą od osoby o nicku WZOR, która w przeszłości wielokrotnie udowodniła, że jej źródła związane z Microsoftem są trafne. Według nich Windows 9 będzie zawierać pełnoprawny, „klasyczny” przycisk Start wyłącznie w wersji na urządzenia bez dotykowego ekranu. W przypadku wyświetlacza obsługującego dotyk przycisk Start zostanie zaimplementowany na nieco innych zasadach. Niestety aktualnie nie poznaliśmy szczegółów na ten temat. Wiemy jedynie, że całość została ochrzczona jako interfejs Metro 2.0.

WZOR pisze również, że wszystkie doniesienia na temat „darmowości” nowego Windowsa nie są ze sobą zgodne. Następnie dodaje, że w każdej plotce jest ziarno prawdy. Trudno cokolwiek z tego wywnioskować. Microsoft prawdopodobnie wciąż nie podjął decyzji odnośnie opłat, jakie będzie pobierał w przypadku kolejnych „Okienek”.

Dowiedzieliśmy się również kilku informacji na temat Windows Cloud, czyli systemu wbudowanego w BIOS. Dystrybucja ta miałaby być w pełni oparta na usługach działających w chmurze. W przypadku braku dostępu do internetu Windows Cloud oferowałby wyłącznie najbardziej podstawowe funkcje (coś na wzór edycji Windows Starter). Opłata za dostęp do wszystkich usług będzie prawdopodobnie naliczana w formie abonamentu.

Oczywiście należy mieć na uwadze, że każda z powyższych informacji nie została oficjalnie potwierdzona przez Microsoft.
Źródło: Winbeta

Think SSD


W ciągu kilku ostatnich lat dyski SSD z narzędzi dla profesjonalistów stały się standardowym nośnikiem danych. Wraz z postępem technologii, dyski półprzewodnikowe przekroczyły prędkość 6 Gb/s, czyli maksymalną dla interfejsu SATA 3.0. Rozwiązaniem, które pozwala na zlikwidowanie „wąskiego gardła” jest interfejs PCI Express (PCIe).

Czym jest PCIe?


Magistrala PCI Express została zaprojektowana tak, aby być jak najbardziej uniwersalną. Płyty główne wyposażone są w sloty o różnej długości, w których umieszcza się karty, wykorzystujące określoną liczbę linii. Przykładowo, karta z dwiema liniami pasuje do slotu PCIe x2, ale możemy ją umieścić także w slotach x4, x8 i x16. Najdłuższe z nich są wykorzystywane przez wydajne karty graficzne, te krótsze zaś, przez urządzenia nie wymagające dużego transferu danych, np. karty dźwiękowe. To, jak dużo danych jest przesyłanych przez linie, zależy od ich ilości oraz generacji PCI Express (v1.X: 250MB/s, v2.x: 500MB/s, v3.0: 985MB/s). Kolejne wersje interfejsu są kompatybilne wstecz, co oznacza, że są w stanie obsłużyć również starsze karty. PCIe, w przeciwieństwie do SATA, obsługuje transmisję dwukierunkową, dzięki czemu przekaz danych odbywa się jednocześnie w obie strony.



PCIe zaletą dla SSD


Czym więc jest PCIe dla SSD? Jako przykładu, użyjmy dysku Plextor M6e. Dysk wyposażono w złącze PCI Express 3.0 x2, więc pasuje do slotu x2, x4, x8 i x16 oraz jest kompatybilny ze starszymi wersjami PCIe. Większość płyt głównych posiada wersję PCIe 2.0 lub 3.0, co oznacza, że slot, do którego pasuje dysk jest w stanie, teoretycznie, przesyłać dane o prędkości do 1 GB/s (2 x 500 MB/s), czyli dużo więcej niż maksymalna szybkość odczytu dysku Plextor M5 Pro Xtreme (ok. 550 MB/s).

Ewolucja: Plug-and-play


Dyski SSD na PCIe nie są całkowicie nowym rozwiązaniem, jednak poprzednie wersje tych urządzeń często wymagały odpowiednich sterowników, co powodowało, że były kłopotliwe w użytkowaniu. Plextor rozwiązał ten problem, dostosowując M6e do technologii Plug-and-play. Dysk używa sterowników AHCI, które są zintegrowane z systemami operacyjnymi Windows i Linux. Dodatkowo, Plextor M6e współpracuje zarówno z UEFI, jak i ze starszym BIOS.


Kurczące się rozmiary kart PCIe


Niektóre obudowy komputerów zbudowane zostały tak, że wymagają od kart PCIe dopasowania do rozmiarów HHHL (Half-Height, Half-Length). Starsze dyski SSD nierzadko były większe gabarytowo i często wymagały odpowiednich obudów. Plextor M6e używa standardu HHHL, jest więc dopasowany do każdego rodzaju komputera PC.


Wnioski


Zmiana magistrali z SATA 6 Gb/s na PCI Express pozwala nowym generacjom dysków SSD osiągnąć wyższy poziom wydajności. Uniknięcie „wąskiego gardła” pozwoliło na ok. 50-procentowy wzrost szybkości w stosunku do urządzeń podłączanych za pomocą SATA. Ponadto, nic nie stoi na przeszkodzie, aby w przyszłości zastosować łącze PCI Express, wykorzystujące większą ilość linii.

Autor: Plextor (www.plextor.com)

Dr. Dre coś na Uszy


Dr. Dre wciąż zaskakuje



Marki Beats by Dr. Dre nie trzeba już nikomu rekomendować.

Konstruktorzy z Beats nie ustają w pracach nad dążeniem do doskonałości. Ciągle stawiają sobie kolejne wyzwania aby sprostać oczekiwaniom klientów. Tak właśnie stało się z modelem Studio, który w wersji Wireless jest lżejszy, mocniejszy, wygodniejszy - lepszy. Nowy model otrzymał również mocniejszy i bardziej komfortowy pałąk oraz bardziej miękkie wyściółki muszli, które powodują elastyczne dopasowanie.


Przy projektowaniu wszystkich słuchawek Beats konstruktorom przyświecała idea aby grały one tak głośno jak to tylko możliwe. Jednak w nowych Studio pomyślano także o ciszy. Dlatego zastosowano w nich nowy system ANC (Adaptive Noise Canceling), który pomaga blokować zewnętrzne hałasy. System ten może być bardzo przydatny w miejskim chaosie lub obcowaniu z wyjątkowo uciążliwymi sąsiadami. ANC działa w dwóch trybach adaptacyjnego usuwania szumów. Jeden tryb przeznaczony jest do słuchania muzyki i oferuje "zrównoważony" poziom redukcji szumów między muzyką i środowiskiem, a drugi tryb daje silniejszą redukcję szumów, kiedy po prostu chcemy odciąć się od świata.

Studio mają również ulepszone oprogramowanie DSP (Digital Signal Processor) nazwane Beats Acoustic Engine, które powoduje wrażenie słuchania muzyki na żywo.


W nowych Studio Wireless gruntownie przemyślano kwestię zasilania. Zamiast używać tradycyjnych baterii wbudowano akumulator, który w trybie bezprzewodowym pozwala na 12 godzinne działanie oraz 20 godzinne przy zastosowaniu kabla. Akumulator można ładować przy użyciu zwykłego kabla micro USB. Dodatkowo słuchawki są wyposażone w funkcję Auto On/Off, która zapobiega marnowaniu energii oraz we wskaźnik naładowania akumulatora.

Producent zapewnia poprawne działanie słuchawek przy połączeniu Bluetooth w promieniu aż 10 metrów, a to z pewnością wystarczy aby móc swobodnie zająć się domowymi sprawami słuchając jednocześnie muzyki.


- Jesteśmy przekonani, że nowe Beats Studio Wireless zostaną dobrze przyjęte i docenione przez klientów. Słuchawki te są kwintesencją doświadczeń marki Beats w segmencie Premium audio, a dodatkową korzyścią jest „wolność od przewodów” bez narażania dźwięku na straty – mówi Maciej Kramer, kierownik marketingu w Hama Polska.

Na polskim rynku słuchawki Beats Studio Wireless oferowane są w trzech kolorach: czarnym, czarnym matowym i tytanowym.

Sugerowana cena detaliczna to 1599,00 PLN

Smartfon dual SIM od 3Q



3Q, szwajcarski producent elektroniki użytkowej, poinformował o wprowadzeniu na rynek niedrogiego smartfona z 4” wyświetlaczem i Androidem Jelly Bean na pokładzie. Wyposażony w dwurdzeniowy procesor oraz możliwość obsługi dwóch kart SIM jest ciekawą alternatywą dla osób, które na co dzień korzystają z dwóch numerów komórkowych.

Jeśli do tej pory nosiłeś i ładowałeś 2 telefony to mamy dla Ciebie dobrą wiadomość. Telefon 3Q S obsługuje 2 karty SIM jednocześnie. Pozwala to użytkownikowi bez zmiany kart SIM i zbędnego przełączania korzystać z dwóch numerów komórkowych jednocześnie, np. ze służbowego i prywatnego.

Słuchawka 3Q S z 4” wyświetlaczem wyposażona została w dwurdzeniowy procesor Mediatek MTK 6572. Procesor taktowany częstotliwością 1,2 GHz, posiada 512 MB pamięci RAM i 4 GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozbudowy o kolejne 32 GB (karta microSD). Ekran o rozdzielczości 800X480 oferuje wyraźny obraz i nasycone kolory.

System Android 4.2 umożliwia pełną multimedialną rozrywkę w tym odtwarzanie plików wideo i audio, dostęp do Google Play, obsługa poczty email itp. Telefon posiada 2 kamery: 0,2 Mpix (front) i 3 Mpix. Obok tego znajdziemy moduł Bluetooth 4.0, GPS, a także moduł Wi-Fi. Złącze audio w standardzie 3,5 mm umożliwia wykorzystanie klasycznych, stereofonicznych słuchawek.

Produkt objęty jest 2 letnią gwarancją, a sugerowana cena detaliczna wynosi 499 zł.


Specyfikacja:

- Ekran: 4, 800x480 OGS
- Procesor: 1,2 GHz, Dual Core, Mediatek MTK 6572
- System: Google Android 4.2
- Pamięć RAM: 512 MB
- Pamięć FLASH: 4 GB
- WiFi 802.11b/g/n
- Częstotliwości: GSM: GSM850 / GSM900 / DCS1800; PCS1900; WCDMA: 850/2100MHZ (850/1900/2100)
- Dual Sim
- Kamera 0,3 MP (frontowa) / 2,0 MP (tył)
- Gniazdo 3.5mm Stereo, Micro USB, slot kart SD, 2 x slot na karty SIM
- Akumulator 1400 mAh
- Waga 115 g
- Wymiary: 62 x 125 x 8.9 mm



O firmie 3Q

3Q, to szwajcarski lider w produkcji elektroniki użytkowej i akcesoriów. Wiedza nabyta przez lata doświadczeń w produkcji mobilnych rozwiązań, szwajcarskie standardy oraz wysokiej jakości materiały sprawiają, że do klienta trafia innowacyjny produkt o nietuzinkowym designie i perfekcyjnym wykonaniu.

Wszystkie produkty 3Q podlegają ścisłej kontroli jakości. Jest to możliwe m. in. dzięki ścisłej współpracy z wiodącymi producentami podzespołów, jak: Qualcomm, Rockchip, NVIDIA, Toshiba czy Samsung. Umowy z czołowymi producentami pozwalają na bezpośrednie dostawy komponentów do zakładów produkcyjnych 3Q w różnych regionach świata.

Centrum rozwoju i działania firmy mieści się w Szwajcarii, a główne fabryki znajdują się w Shenzhen, na Ukrainie w Czechach i Rosji. Firma posiada swoje biura sprzedaży w Hong Kongu, Dubaju, Moskwie, Delaware, Austrii i Ukrainie zaś centra logistyczne znajdują się w Dubaju, Moskwie, Miami, Pradze i Amsterdamie
.

Program naprawy iPhone'ów 5 - wadliwy przycisk


Jak podaje Apple, niewielki odsetek iPhone'ów 5 wyprodukowanych do kwietnia 2013 roku, ma wadę fabryczną polegającą na problemach z przyciskiem uśpienia. Czasem przycisk w ogóle nie reaguje lub działa, ale z przerwami. Dlatego firma z Cupertino uruchomiła program darmowej naprawy swoich smartfonów.

Aby dokonać naprawy, najpierw posiadacz wadliwego egzemplarza musi sprawdzić czy jego iPhone kwalifikuje się do nowego programu. Żeby to zrobić, należy wpisać numer seryjny urządzenia na stronie Apple. W przypadku smartfonów, które nie są objęte programem, a mimo to mają problemy z feralnym przyciskiem, najprawdopodobniej Apple uzna, że jest to spowodowane przez niewłaściwe użytkowanie i za naprawę trzeba będzie zapłacić.

Jeżeli weryfikacja przebiegnie prawidłowo, należy zanieść smartfona do Apple Store lub autoryzowanego serwisu. Naprawa powinna potrwać od czterech do sześciu dni. Lepszym rozwiązaniem wydaje się oddanie iPhone'a do sklepu Apple, ponieważ w tym wypadku klientowi przysługuje prawo otrzymania w zastępstwie takiego samego modelu, ale wyposażonego jedynie w 16 GB pamięci. Przed oddaniem urządzenia do naprawy, zalecamy wykonanie kopii zapasowej danych się na nim znajdujących. Można to zrobić za pomocą iTunes lub iCloud.


Program naprawy ruszył dzisiaj w USA i Kanadzie. W Polsce zostanie uruchomiony drugiego maja i obejmie urządzenia, od których zakupu nie minęły jeszcze dwa lata.
Źródło: Neowin

Aplikacje z Google Play i bitcoin



Google ma wyraźny problem ze sprawdzaniem nowych aplikacji znajdujących się w swoim sklepie. Przykłady można mnożyć, ale ostatni przypadek wskazuje na naprawdę duże zaniedbanie wyszukiwawczego giganta.


Ilość aplikacji w sklepie Google Play może przyprawić o zawrót głowy, choć zdecydowana większość z nich to tysiące odmian latarek czy animowanych tapet. Właśnie programów tego drugiego typu dotyczyć ma problem z kopaniem bitcoinów.

75-calowe monstrum 4K made SAMSUNG


75-calowe monstrum 4K prosto od Samsunga!


Rozdzielczość 4K pomału wdziera się na salony, a wraz z nią telewizory o zakrzywionym ekranie. Samsung pamięta jednak o zwolennikach tradycyjnych rozwiązań. Właśnie z tego względu do sprzedaży trafił nowy model - HU7500. Jest to najbardziej zaawansowany technologicznie Smart TV 3D tego producenta.



HU7500 dostępny będzie w kilku różnych rozmiarach - 48, 55, 65 i 75 cali. Każdy z nich będzie oczywiście obsługiwał rozdzielczość 4K - 3840 x 2160 pikseli. Telewizor ten został wyposażony w funkcję skalowania do rozdzielczości Ultra High Definition, dzięki czemu każdy program i film będzie wyświetlany w trybie 4K. Sprzęt przekonwertuje także tradycyjny obraz 2D na 3D, zapewniając dodatkowe wrażenia podczas oglądania.

Najnowszy model to także multum autorskich technologii Samsunga. Digital Noise Filter oraz Digital Clean View zagwarantują brak cyfrowych zakłóceń, a dynamiczny kontrast Mega DCR oraz Clean Motion Rate o współczynniku 1000 Hz zapewni odpowiednią ostrość w każdej sytuacji.

Algorytm UHD Dimming zadba natomiast o odpowiednią optymalizację obrazu pod kątem wyświetlania czerni i kontrastu. Wszystkie technologie działają niesamowicie wydajnie dzięki 4-rdzeniowemu procesorowi, który znalazł się na pokładzie HU7500.

Samsung HU7500 działa w rozdzielczości 4K
Przeobrażeniu uległ również interfejs SmartHub 2014, oferujący dostęp do szeregu aplikacji, wideo na życzenie czy chociażby stacji radiowych. Ponadto telewizor został wyposażony w moduł Wi-Fi Direct, który pozwala nie tylko nawiązać połączenie z internetem, ale również bezpośrednio z innym urządzeniem - np. smartfonem czy tabletem.

HU7500 posiada również ciekawą funkcję Multi Screen, która pozwala wyświetlać na ekranie obraz z czterech źródeł jednocześnie. Opcja szczególnie przydatna w momencie, gdy z telewizora chce skorzystać większa ilość osób.

Samsung Smart TV 3D HU7500 będzie dostępny w sugerowanych cenach detalicznych: UE55HU7500 - 11 499 zł, UE65HU7500 - 16 999 zł.

Źródło: Samsung

Nielegalne serwisy w Rosjii


Skype, Facebook, Gmail mogą stać się nielegalne w Rosji

Rosja uchwaliła właśnie nowe prawo antyterrorystyczne. W związku z tym serwisy i usługi takie jak Skype, Facebook czy chociażby Gmail mogą stać się nielegalne na terenie tego kraju, o ile nie zmienią swoich zasad funkcjonowania.



O co tak właściwie chodzi? Nowe prawo wymusza na operatorach dużych serwisów, aby dane na temat rosyjskich użytkowników były przechowywane na serwerach, które znajdują się na terenie Rosji. Dzięki temu rosyjski rząd będzie mógł się do nich w razie potrzeby bezproblemowo dostać.

Na przystosowanie się do nowego prawa serwisy mają zaledwie pół roku. Jeżeli po tym czasie w Rosji nie pojawią się stosowne serwery, rząd uzna usługę za nielegalną. Dostawcy internetu będą zmuszeni do blokowania takich portali, a jedyną alternatywą dla internautów będzie VPN.

Nowe prawo daje Rosji jeszcze większe możliwości kontrolowania przepływu informacji w internecie. To kolejny krok w stronę słynnego Wielkiego Brata i orwellowskiego Roku 1984.

Źródło: Neowin

Kolejna krytyczną luka w zabezpieczeniach Internet Explorer


Znaleziono kolejną krytyczną lukę w zabezpieczeniach Internet Explorer


Internet Explorer nie cieszy się zbyt pochlebną opinią wśród internautów, jednak mimo wszystko jest on zainstalowany na ogromnej liczbie urządzeń. Przeglądarka ta jest bowiem domyślnie wbudowana w system operacyjny Windows. Specjaliści z firmy FireEye wykryli właśnie kolejną krytyczną lukę w zabezpieczeniach tego oprogramowania.

Wykryta luka dotyczy Internet Explorera w wersji od 6 do 11, jednak ataki wykorzystujące nową dziurę koncentrują się przede wszystkim na wersjach 9-11, czyli trzech najnowszych.

Według danych dostarczonych przez NetMarket Share, trzy ostatnie wersje przeglądarki Internet Explorer są na całym świecie zainstalowane na około 25% komputerów. Oznacza to, że jedno urządzenie na cztery możliwe jest podatne na atak wykorzystujący właśnie wykrytą lukę.

Cyberprzestępcy do ataku wykorzystują technologię Adobe Flash i poprzez nią zajmują niewielką część pamięci, która właśnie została „uwolniona” przez system. W ten sposób są w stanie obejść zabezpieczenia i zdalnie wykonać kod, który w normalnych warunkach byłby niedozwolony.

Microsoft jest świadomy zagrożenia i pracuje nad stosowną poprawką, która zostanie wdrożona w trybie natychmiastowym. Użytkownikom tej przeglądarki zaleca się wyłączenie Adobe Flash oraz włączenie rozszerzonego trybu chronionego w ustawieniach Internet Explorer.

Ustawienia -> Zaawansowane -> Zabezpieczenia -> Włącz rozszerzony tryb chroniony
Łatka powinna pojawić się w przeciągu najbliższych dni. Microsoft prawdopodobnie nie załata problemu w wersjach przeglądarki przeznaczonej na porzucony już Windows XP. Użytkownicy tego systemu muszą zadbać o bezpieczeństwo na własną rękę. Zaleca się między innymi skorzystanie z innej przeglądarki internetowej, np. Mozilla Firefox, Opera czy Google Chrome.

Niebezpieczne aplikacje na Androida


Aplikacje na Androida potajemnie wydobywają  Bitcoiny


Google nie ma w ostatnich dniach łatwego życia. Najpierw do sklepu Google Play przedostała się fałszywa płatna aplikacja antywirusowa, która wspięła się na szczyt listy popularności, a teraz specjaliści zajmujący się tematyką bezpieczeństwa wykryli, że niektóre aplikacje... wykorzystują moc naszych smartfonów do wydobywania wirtualnej waluty.



Firma Lookout wykryła w ostatnim tygodniu, że kilka aplikacji znajdujących się w sklepie Google Play wykorzystuje moc procesora urządzenia mobilnego do potajemnego wydobywania Bitcoinów.

Złośliwy kod o nazwie BadLepricon został zawarty w szeregu aplikacji oferujących zestaw tapet na pulpit. Malware jest trudny do wykrycia ze względu na fakt, iż został on zaprojektowany w taki sposób, aby nie wykorzystywać pełnej mocy urządzenia mobilnego, przez co użytkownik nie zauważa żadnej podejrzanej aktywności.

Microsoft nie ma dołka finansowego


Microsoft ma niezłe wyniki finansowe w tym roku. Najwięcej zarabia na firmach



W pierwszym kwartale 2014 roku Microsoft zanotował przychody na poziomie 20,4 mld dol. To dobra wiadomość dla giganta z Redmond, gdyż taki wynik zgadza się niemal idealnie z założonym planem, który wynosił 20,39 mld dol. Zysk firmy może cieszyć jej właścicieli, bowiem to aż 6,97 mld dol.

Choć jest to dobry rezultat, to jednak warto odnotować, iż nieco niższy niż w analogicznym okresie 2013 roku. Jeżeli dokładnie przyjrzymy się przychodom firmy, okaże się, że Microsoft zarabia najwięcej na produktach i usługach dostarczanych różnym firmom. Przychody w tym segmencie powiększyły się 7 proc. i uplasowały się na poziomie 12,23 mld dol. co stanowi około 60 proc. całości. Warto zwrócić uwagę, na olbrzymi sukces dwóch produktów. Przychody z Office 365 dla firm oraz chmury Azure urosły odpowiednio o 100 oraz 150 procent. Sprzedaż licencji na Windowsa również może zadowalać szefów giganta z Redmond, gdyż zarobili z tego tytułu o 11 proc. więcej pieniędzy.

Oczywiście w dzisiejszym świecie bardzo duże znaczenie ma również rynek zwykłych konsumentów. W tym wypadku na pewno należy odnotować, iż 4,4 mln osób zakupiło już licencję na Office 365 Home. To znaczy, iż ta liczba wzrosła w ciągu kwartału o milion klientów. Choć Microsoft cały czas pozostaje w tyle za swoim rywalem na rynku konsol, to jednak udało się sprzedać około 1,2 mln egzemplarzy Xbox One oraz 800 tys. Xbox 360. Tablety Microsoft Surface osiągnęły wynik 500 milionów dolarów przychodu. To wzrost na poziomie 50 proc. Nawet nie cieszący się u nas zbytnią popularnością Bing zanotował większe zyski.

Czy te wyniki oznaczają, iż Microsoft może się już czuć pewnie w starciu z konkurencją? Nie do końca. Firma na pewno będzie chciała wzmocnić swoją pozycję na rynku usług i urządzeń mobilnych. Bardzo duże znaczenie będą tutaj miały wyniki kwartalne Nokii, z jej smartfonami opartymi na Windows Phone.




Źródło: pcworld.com / Zdjęcie: teksnip101.com

Unreal Engine 4 już ze wsparciem dla Linuksa i next-genów




Unreal Engine to jeden z najbardziej popularnych silników graficznych, na którym powstały takie gry, jak Gears of War, seria Batman czy Mass Effect. Jego twórcy - firma Epic Games, wciąż rozwija swój produkt, aby był jak najbardziej konkurencyjny. Najnowsza aktualizacja wprowadza natywną obsługę Linuksa oraz wsparcie dla konsol nowej generacji.

Studio Epic Games wydało pierwszą aktualizację do jeszcze świeżego silnika graficznego - Unreal Engine 4. Wersja 4.1 wprowadza ogromne zmiany dla deweloperów. Najważniejszą z nich jest natywna obsługa Linuksa, dzięki czemu twórcy za pomocą tego narzędzia mogą projektować gry na platformę open-source’ową. Jest to dobra wiadomość dla firmy Valve w związku z systemem SteamOS, który jest jedną z dystrybucji Linuksa.

Unreal Engine 4.1 wprowadza również możliwość tworzenia gier na konsole nowej generacji - Xbox One oraz PlayStation 4. Ponadto deweloperzy będą mogli zaimplementować obsługę okularów wirtualnej rzeczywistości od Sony (Project Morpheus). 

Najnowsza aktualizacja jest dostępna dla wszystkich deweloperów, którzy wykupili stosowny abonament. Przypominamy, że ten od niedawna oferowany jest w niezwykle atrakcyjnej cenie.

Opisywana powyżej aktualizacja silnika graficznego dla graczy oznacza jedno - jeszcze więcej gier na Linuksa.




Źródło: Gamasutra 

Windows XP dał zyski dla Panów z Redmond


Na zakończeniu wsparcia Windows XP najwięcej zyskał... Windows 7 czy może już 8.1??




Koniec wsparcia systemu Windows XP to w ostatnim czasie temat numer 1 związany z Microsoftem. Gigant z Redmond jeszcze przed magiczną datą 8 kwietnia informował o niebezpieczeństwie pozostania z 12-letnim systemem. Jako alternatywę podawał najnowszą platformę - Windows 8.1. Tymczasem użytkownicy chętniej wybierają nieco starsze rozwiązanie.

Mowa tu oczywiście o Windows 7. Firma Lenovo, która aktualnie radzi sobie najlepiej na rynku notebooków, notując ciągły wzrost sprzedaży, informuje, że koniec wsparcia Windowsa XP faktycznie przyczynił się do wzmożonej sprzedaży nowych komputerów. Mimo wszystko użytkownicy chętniej wybierają Windows 7, a nie jak proponuje Microsoft - Windows 8.1.

Powodów takiego stanu rzeczy może być kilka. Najważniejszym z nich jest jednak interfejs systemu operacyjnego. Użytkownicy, którzy od wielu lat korzystali z Windows XP, dość szybko odnajdą się w popularnej „Siódemce”, gdzie poszczególne opcje rozlokowano w podobnych miejscach. W Windows 7 występuje również klasyczne menu Start, czego nie można powiedzieć o Windows 8.

Przypominamy, iż menu Start w systemie Windows 8.1 pojawi się dopiero w nadchodzących miesiącach. Do tego czasu dla wielu użytkowników atrakcyjność kafelkowego interfejsu będzie znikoma.




Źródło: Softpedia

Komputer nie włącza sprawdź sygnał Buzzz


         
Komputer nie włącza się, piszczy? Sprawdź sygnały POST



Kiedy komputer piszczy i nie uruchamia się poprawnie, to chce przekazać nam wtedy, że dzieje się z nim coś niedobrego i nie jest w stanie wykonać prawidłowego rozruchu.

Owe sygnały dźwiękowe to tzw. Sygnały POST (Power On Self Test), czyli nic innego jak rezultat wewnętrznej samokontroli komputera, wykonywanej przy każdym uruchomieniu. Chwilę po rozpoczęciu uruchamiania system BIOS zaczyna procedurę, mającą na celu sprawdzenie poprawności działania wszystkich podzespołów. Kiedy natyka się na błędnie funkcjonujący podzespół – informuje użytkownika poprawnym sygnałem POST.

Warto wspominać o tym, że sygnalizacja błędu nie zawsze oznacza, że któryś z podzespołów jest wadliwy – niekiedy zdarza się, że sygnalizacja jest spowodowana niedokładnie wpiętą taśmą lub niewłaściwie zamontowanym module pamięci RAM. Jedno czego możemy być pewni to poprawność wskazania pochodzenia problemu – dalsze czynności zależą już od nas.

Przyjrzyjmy się zatem samym sygnałom dźwiękowym, które komputer może wyemitować w razie problemów. Istnieje pewna lista domyślnych sygnałów, aczkolwiek różnią się one ze względu na producenta BIOSu. Dokładny opis kodów powinien znaleźć się w dokumentacji płyty głównej, jeśli takiej nie posiadamy musimy opierać się na standardowych listach sygnałów POST i liczyć na to, że będą one kompatybilne z naszą płytą główną. Listy kodów możemy także znaleźć na stronach internetowych producenta płyty głównej lub samego BIOSu – logo producenta powinniśmy zauważyć przy każdym uruchomieniu kompa, gorzej jeżeli do uruchomienia nie dochodzi.

Załóżmy, że jesteśmy zaopatrzeni w właściwą listę sygnałów alarmowych – poniżej zamieszczam typową listę. W tym wypadku namierzenie usterki jest banalnie proste – wystarczy porównać sygnały podawane przez komputer z posiadaną listą. Po zlokalizowaniu usterki możemy przystąpić do samodzielnej reperacji – np. korzystając z pomocnych artykułów, ułatwiających lokalizację awarii i opisujących przykładowe naprawy. W ostateczności, możemy komputer zawieźć do najbliższego serwisu komputerowego – znając wstępnie powody wadliwego funkcjonowania kompa, mamy pewność, że serwis komputerowy nie oszuka nas na naprawie.

Kody dźwiękowe BIOS-u

BIOS Award i Phoenix Award
•    1 krótki - wszystko w porządku.
•    1 długi - błąd pamięci
•    1 długi|2 krótkie - błąd parzystości RAM
•    1 długi 2 krótkie - błąd karty graficznej
•    1 długi 3 krótkie – błąd pamięci karty graficznej lub jej brak
•    Powtarzający - błąd pamięci RAM
•    Zmienny niski i wysoki - błąd procesora
•    Podczas pracy komputera – przegrzanie procesora

BIOS AMI
•    1 krótki - błąd odświeżania pamięci RAM
•    2 krótkie - błąd parzystości pamięci RAM
•    3 krótkie - błąd w pierwszych 64KB pamięci RAM
•    4 krótkie - błąd zegara systemowego lub pierwszego wtyku pamięci
•    5 krótkich - błąd procesora
•    6 krótkich - błąd kontrolera klawiatury
•    7 krótkich - błąd trybu wirtualnego procesora
•    8 krótkich - błąd I/O pamięci karty graficznej
•    9 krótkich - błąd sumy kontrolnej BIOS-u
•    10 krótkich - błąd rejestru I/O pamięci CMOS
•    11 krótkich - błąd pamięci cache L2 procesora
•    1 długi|2 krótkie – błąd karty graficznej
•    1 długi 3 krótkie – błąd pamięci RAM
•    1 długi 8 krótkie – problemy związane z wyświetlaniem obrazu przez kartę graficzną
•    Ciągły dźwięk – brak pamięci RAM lub karty graficznej

BIOS PHOENIX
(słowo wytłumaczenia np.: 1-2-1 oznacza że wystąpił jeden sygnał później była pauza kolejno dwa sygnały|znowu pauza i jeden dźwięk)
•    1-1-2 – błąd procesora lub gdy niski ton błąd płyty głównej
•    1-1-3/4-2-2 – błąd pamięci CMOS
•    1-1-4 - błąd parzystości pamięci RAM
•    1-2-1 - błąd zegara systemowego
•    1-2-2 - błąd kontrolera DMA
•    1-2-3 - błąd kontrolera DMA
•    1-3-1 - błąd dotyczący odświeżania pamięci RAM
•    1-3-2 – błąd testu pamięci RA
•    1-3-3 - błąd pierwszego wtyku pamięci RAM
•    1-3-4 - błąd parzystości pamięci RAM w pierwszych 64 KB
•    1-4-1 - błąd lini adresowej pamięci
•    1-4-2 - błąd parzystości pamięci RAM
•    1-4-3/1-4-4 – błąd magistrali EISA
•    2-x-x - błąd pamięci RAM
•    3-1-1 - błąd kontrolera DMA (Slave)
•    3-1-2 - błąd kontrolera DMA (Master)
•    3-1-3 – błąd kontrolera przerwań (Master)
•    3-1-4 – błąd kontrolera przerwań (Slave)
•    3-2-4 - błąd kontrolera klawiatury
•    3-3-1 – wyczerpała się bateria CMOS
•    3-3-2 – błąd pamięci CMOS
•    3-3-4 - błąd karty graficznej
•    3-4-1 - błąd karty graficznej
•    4-2-1 - błąd zegara systemowego
•    4-2-3 - brak połączenia z klawiaturą
•    4-2-4 - przerwany test procesora
•    4-3-1 - błąd podczas testu pamięci RAM
•    4-3-3- błąd zegara systemowego
•    4-3-4 – błąd zegara czasu rzeczywistego
•    4-4-1 - błąd portu szeregowego
•    4-4-2 - błąd portu równoległego
•    4-4-3 – błąd procesora

Nie wszystkie kłopoty z komputerem niosą za sobą brak możliwości jego uruchomienia, a jedyne wiadomości, które dostajemy to opis problemu w języku angielskim. Dla ułatwienia załączam także listę typowych informacji tekstowych BIOSu.

Komunikaty tekstowe błędów w BIOS-ie
•    A20 Error/Primary Input Device Not Found/Keyboard Error/Keyboard error or no keyboard present - błąd sterownika klawiatury (bramka A20). Należy wymienić układ 8042 |lub poprawnie podłączyć klawiaturę.
•    Address Line Short! - błędnie zdekodowany adres
•    Cache Memory Bad|Do Not Enable Cache! - pamięć podręczna cache procesora jest uszkodzona
•    CH-2 Time Error - błąd zegara numer 2
•    CMOS Battery State Low - bateria podtrzymująca pamięć CMOS wyczerpuje się
•    CMOS battery failed – zużyła się bateria na płycie głównej
•    CMOS Checksum Failure/BIOS ROM checksum error - błąd sumy kontrolnej BIOS-u
•    CMOS System Options Not Set - brak ustawień konfiguracyjnych pamięci CMOS
Diskette Boot Failure – Dyskietka w napędzie A: jest uszkodzona bądź system z innego powodu nie może być poprawnie uruchomiony
•    DMA Error - błąd sterownika DMA
•    DMA #X Error - błąd w kanale DMA nr X.
•    FDD Controller Failure - błąd sterownika napędyu FDD
•    Fixed Disk 0/Disk 1 Failure – błąd nadrzędnego dysku twardego
•    Fixed Disk 0/Disk 1 Failure – błąd nadrzędnego dysku twardego
•    Fixed Disk Controller Failure – BIOS nie może znależc dysku twardego
•    Floopy disk fail – błąd stacji dyskietek
•    FDD Controller Failure – błąd dotyczący kontrolera stacji dyskietek
•    HDD Controller Failure - błąd sterownika dysku twardego
•    Hard disk install failure – BIOS nie może zainicjować dysku twardego
•    HDD Controller Failure – BIOS nie może znaleźć dysku twardego
•    Invalid Boot Diskette - dyskietka znajdująca się w napędzie A: nie pozwala na uruchomienie z niej systemu operacyjnego
•    I/O Card Parity Error at X - błąd parzystości karty I/O umiejscowiony w X
•    Memory test fail – błąd podczas testu pamięci RAM
•    Primary Boot Device Not Found – brak dysku twardego|przez co nie może być uruchomiony system.
•    PCI IRQ Conflict/Bad PnP Serial ID Checksum – błąd kart rozszerzeń
•    System Cache error – wyłączona pamięć podręczna procesora
•    System battery is dead – wyczerpała się bateria|która podtrzymuje pamięć CMOS



 Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
numer seryjny:535e513c-d150-4a03-925a-07375bef4303
     

Komputer nie włącza się? Diagnoza samodzielna


Komputer nie włącza się? Napraw sam!





Już chyba każdemu posiadaczowi kompa zdarzyła się jakaś awaria. Najczęściej zanosimy sprzęt do jakiegoś serwisu komputerowego, tym bardziej jeżeli podzespoły nadal objęte są gwarancją producenta.

Już chyba każdemu posiadaczowi kompa zdarzyła się jakaś awaria. Najczęściej zanosimy sprzęt do jakiegoś serwisu komputerowego, tym bardziej jeżeli podzespoły nadal objęte są gwarancją producenta. Gorzej jeśli okres gwarancyjny już minął – narażamy się w tedy na mniejsze lub większe wydatki połączone z naprawą komputera albo wymianą podzespołów. Jednakże mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że wiele usterek nie wymaga zawiłej wiedzy informatycznej, a naprawy kończą się na odkręceniu kilku śrubek i zamianie części. Postaram się przybliżyć parę najbardziej przeciętnych usterek komputerów PC, z którymi każdy użytkownik powinien sobie dać radę.
Wiele usterek daje się zdiagnozować chwilę po uruchomieniu peceta. BIOS każdego komputera diagnozuje cały sprzęt podczas jego rozruchu i w przypadku znalezienia usterki daje zadowalające znaki dźwiękowe. Analiza znaku zwanego POST zezwoli na najszybszą diagnozę usterki komputera – na podstawie typowych znaków POST sprawdzamy podzespoły wskazane przez BIOS – przydatne będą kolejne części tego artykułu. Zdarza się jednak, że pecet nie uruchamia się w ogóle lub też BIOS nie daje nam żadnych podpowiedzi.

Wymiana zasilacza
Jeżeli twój pecet nie uruchamia się i nie daje żadnego znaku życia – może okazać się, że potrzebna będzie wymiana zasilacza (jednostki PSU). Najprościej jest zabrać się do tego przygotowując zasilacz z innego komputera – taki, co do jakiego mamy pewność, że jest działający gdyż pracował ze sprawnym zestawem PC. Tak więc montujemy dobry zasilacz do komputera, w którym diagnozujemy usterkę. Jeśli komputer odpali się po wymianie zasilacza – mamy pewność co do awarii jednostki zasilania PSU. Jeśli natomiast komputer nadal się nie włącza to winny może być inny podzespół komputera, np. płyta główna. Niestety, może się także okazać, że przepięcie na starym zasilaczu spowodowało bardziej rozległe uszkodzenia – z tego powodu nie polecam montażu starego zasilacza na sprawnym PC, w celu przekonania się czy zasilacz jest sprawny.
Nie jest to na szczęście finisz dla naszego kompa – większość z zasilaczy udaje się bardzo łatwo zreperować poprzez wymianę bezpiecznika – odradzam jednakże robienie tego rodzaju operacji osobom, które nie mają nijakiego pojęcia o elektronice.
Warto w tym momencie zanotować, że przy zakupie komputera PC znaczące jest, by pamiętać o wysokiej jakości zasilacza. Wiele osób zapomina, że jest to bardzo ważny aspekt, a słabej jakości zasilacze nie tylko szybko się psują, ale potrafią także pociągnąć za sobą awarię odrębnych podzespołów i tym samym stracić możemy wiele więcej pieniędzy niż wydając kilkanaście pln więcej na dobry zasilacz.
Pamięć RAM
Kości pamięci RAM to podzespoły, które niestety lubią ulegać awarii, szczególnie w komputerach z wieloletnim przebiegiem. O awarii pamięci RAM możemy przekonać się rozpatrując wspomniany wcześniej znak POST. Znaki dźwiękowe powiązane z awarią pamięci RAM są bardzo zróżnicowane – zależnie od producenta BIOSu, dlatego odsyłam ponownie do standardowej listy sygnałów POST.
Jeżeli nie jesteśmy w stanie rozszyfrować sygnału POST, możemy ręcznie zdiagnozować usterkę na parę sposobów. Na pewno rozpocząć trzeba od otwarcia obudowy komputera i odnalezienia pamięci RAM. Płyty główne wyposażone są przeważnie 2-4 gniazd (slotów) na pamięci RAM, z których nie zawsze wszystkie zajęte są kościami pamięci. Diagnozę rozpoczynamy od wybrania jednej kości RAM i montowania jej kolejno w każdym slocie – potrafimy w ten sposób zdiagnozować awarię pamięci jak i samego slotu. Czynność powtarzamy dla każdej kości RAM – jeśli któraś z konfiguracji zezwoli na bezproblemowe odpalenie peceta to mamy przyczynę awarii – zgodnie z logiką, zniszczenie pamięci RAM albo jednego z slotów.
W wypadku awarii jednego z gniazd pamięci RAM możemy zamontować wszystkie kości z pominięciem popsutego slotu albo (jeśli nie mamy takiej możliwości) oddajemy płytę główną do serwisu komputerowego, gdzie wyceniona zostanie naprawa slotu – sami nie zabieramy się za tego typu naprawy, chyba że naprawdę wiemy co robimy.
Jeżeli natomiast uznamy, że zepsuta jest pamięć RAM – wymieniamy ją lub kontaktujemy się ze sprzedawcą, ponieważ większość obecnych producentów pamięci daje dożywotnią gwarancję na swoje produkty.
Karta graficzna
Podobnie do poprzedniej usterki, awaria karty graficznej powinna być sygnalizowana należytym dźwiękiem przez BIOS. Najczęściej spotykamy się z sygnałami POST przy jednoczesnym braku reakcji monitora – stały czarny obraz. Jeśli jednak komputer uruchamia się bez problemów, tzn. wydaje dźwięki towarzyszące poprawnemu uruchomieniu kompa, jednak ekran zostaje czarny - warto zbadać podłączenie monitora do karty graficznej (przeważnie niebieska wtyczka, VGA). Jeśli przewód wygląda ok. – może okazać się, że karta delikatnie wyskoczyła ze swojego gniazda na płycie głównej. Otwieramy wtedy obudowę i przy odłączonym zasilaniu odkręcamy i wyjmujemy kartę graficzną (profilaktycznie przedmuchujemy slot karty, najlepiej sprężonym powietrzem), następnie wkładamy kartę z powrotem, dokręcamy do obudowy i testujemy czy wszystko działa jak należy.
Jeśli powyższe czynności nie pomogły – pozostaje zgłosić się z kartą graficzną do serwisu. Najczęściej uszkodzeniu ulega procesor graficzny (GPU) lub pamięci – serwisy wykonują wtedy tzw. Reballing BGA, który jest właściwie nierealny do wytworzenia w warunkach domowych.

Przegrzewanie się, wysokie temperatury
Bardzo częstym problemem, towarzyszącym przede wszystkim starym pecetom, jest przegrzewanie się podzespołów. Najbardziej pospolitym objawem są wysokie temperatury z tyłu kompa, w pobliżu wylotu powietrza, a w przypadkach większego zaniedbania – resetowanie się peceta po jego dłuższej pracy.
Żeby temu zapobiec, warto pamiętać o dodatkowym chłodzeniu komputera, w które zestawy nie są domyślnie wyposażane. Mowa tutaj o pomocniczym wentylatorze w obudowie, pomagającym wyciągać gorące powietrze z wnętrza, a także dodatkowe chłodzenie procesora (CPU), zastępujące mniej efektywne, domyślne układy chłodzenia.
Dobrze jest pomyśleć o temperaturach zanim okażą się zbyt wysokie – montaż pomocniczego wentylatora nie jest ani drogi ani skomplikowany, a znacznie poprawi obieg powietrza we wnętrzu kompa. Znaczące jest także, aby pamiętać o systematycznej wymianie pasty termoprzewodzącej na procesorze – kosztuje ona kilka zł, a jej wymiana często obniża temperaturę procesora w stresie nawet o 30%. Wymianę pasy termoprzewodzącej zaczynamy, tradycyjnie, od wyłączenia zasilania i otwarcia obudowy. Namierzamy procesor, przykryty radiatorem z wentylatorem – odpinamy od płyty głównej przewód łączący z wentylatorem (zapamiętujemy jak i gdzie został wpięty), a następnie zdejmujemy kompletne chłodzenie. Istnieją trzy klasyczne metody montowania chłodzenia na procesorze – dla procesorów firmy Intel najczęściej instalowane jest za pomocą czterech obrotowych kołków, które odbezpieczamy przekręcając zgodnie ze strzałkami. Alternatywą dla tego rozwiązania są cztery długie śrubki, które wystarczy wykręcić. Chłodzenie procesorów AMD najczęściej montowane jest zaciskowo, bezpośrednio do plastikowego koszyka przy podstawce procesora. W tym wypadku wystarczy wypiąć zabezpieczenie naciskając kciukiem w odpowiednim miejscu i jednocześnie odbezpieczając przeciwną stronę. Po zdjęciu radiatora przystępujemy do wydobycia procesora z jego gniazda. Tutaj także spotkamy się z kilkoma standardowymi zabezpieczeniami, których usunięcie wiąże się najczęściej z podniesieniem zawleczki. Ze zdjętym procesorem obchodzimy się bardzo delikatnie, lekkie wygięcie jednej z wielu nóżek może uniemożliwić montaż CPU na jego miejsce. Za pomocą ręcznika papierowego, starannie czyścimy górną powierzchnię procesora, tak aby usunąć pozostałości po starej paście – tak samo robimy w przypadku radiatora. Po skrupulatnym wyczyszczeniu obu podzespołów, ostrożnie nakładamy na procesor pastę, którą następnie dokładnie rozsmarowujemy na całą powierzchnię rdzenia procesora. Po nałożeniu pasty montujemy powrotem CPU do jego gniazda, nakładamy radiator i odpinamy wentylator do płyty głównej.
Przed wykonaniem tych czynności warto zbadać temperatury procesora, tak żeby po ich wykonaniu mieć jakiś pogląd na efekty – do tego celu używamy programów typu Everest.
Zdarzają się także przegrzania kart graficznych, które objawiają się wyświetlaniem na ekranie „krzaków” czyli tzw. Artefaktów. Czasami zaobserwować można poziome lub pionowe pasy na monitorze, a także kilkukrotnie powielony, rozmazujący się lub podskakujący obraz. Możemy wtedy spróbować wymiany pasty termoprzewodzącej, aczkolwiek tego typu awarie najczęściej pojawiają się na stałe – a wtedy nie obejdzie się bez reballingu BGA, czyli wizyty w serwisie komputerów.
Płyta główna
Jednym z najbardziej ważnych elementów peceta jest płyta główna – to na niej instalujemy wszystkie podzespoły. Nie są to niestety okazjonalne awarie, a jednocześnie niełatwo jest je zdiagnozować w warunkach domowych.
Jeśli komputer w ogóle się nie uruchamia warto wymontować z płyty wszystkie zbędne podzespoły, zostawiając wyłącznie procesor, jedną kość pamięci RAM i kartę graficzną (jeśli nie posiadamy zintegrowanej grafiki). W ten sposób ograniczamy ilość potencjalnych usterek. Jeśli komputer wciąż się nie uruchamia, a z sygnałów POST nic nie jesteśmy w stanie wywnioskować to możemy próbować wymiany procesora, pamięci i grafiki na podzespoły, co do których mamy pewność, że są sprawne. Jest jednak pewne ryzyko, gdyż jeżeli awaria wywołana jest np. zwarciem na płycie głównej to ryzykujemy wtedy uszkodzenia sprawnych podzespołów.
Jeśli dojdzie do ostateczności i zgłosimy się ze sprzętem do serwisu to musimy liczyć się z tym, że rzadko opłaca się reperować uszkodzone płyty główne PC – zazwyczaj naprawia się tylko te droższe modele lub płyty główne laptopów, których ceny są bardzo wysokie w porównaniu do wartości całego sprzętu.
Napęd optyczny – CD / DVD
W wypadku awarii napędu optycznego diagnoza okazuje się względnie łatwa – awarie cechują się problemami z wczytywaniem płyt – płyty wczytują się znacznie dłużej aniżeli kiedyś albo nie wczytują w ogóle, a w przypadku płyt multimedialnych, odtwarzana muzyka lub film przycina się (uwaga, w tym wypadku problemem mogą być także kodeki audio/video!). Najczęstszą przyczyną tego typu awarii jest zanieczyszczony laser. Czasem wystarczy zastosować specjalną płytę czyszczącą, osiągalną w każdym sklepie komputerowym – koszt jest niewielki. Jeśli to nie pomaga, warto dostać się do samego lasera i przeczyścić go. W wypadku laptopów laser znajduje się bezpośrednio na wysuwanej tacce, natomiast w wypadku napędów komputerów PC, żeby dostać się do lasera należy rozkręcić obudowę napędu. Laser czyścimy za pomocą patyczka do uszu zamoczonego w należytym preparacie – unikamy spirytusu, który może zniszczyć plastikową obudowę lasera.
Jeżeli wyczyszczenie lasera nie pomaga albo usterka objawia się w inny sposób, np. nie wysuwa się tacka napędu albo nie słychać aby płyta się w ogóle kręciła – wymieniamy napęd na nowy, naprawy tego rodzaju awarii zawsze przewyższają niewysoki koszt nowego napędu.
Dysk twardy
Rodzaje awarii dysku twardego są bardzo różnorodne, możliwości jego uszkodzenia jest naprawdę wiele. Bardzo często zdarza się, że dysk nie jest wykrywany podczas uruchomienia komputera. Na początek powinniśmy zbadać czy dysk jest widoczny w BIOS-ie, aby się do niego dostać wciskamy w pierwszej fazie uruchomienia komputera przycisk odpowiadający za uruchomienie menu BIOS – najczęściej klawisz F1 lub DEL, informacja o odpowiednim klawiszu wyświetla się moment po uruchomieniu komputera. Jeśli dysk jest widoczny w BIOS-ie oznacza to, że mamy do czynienia z uszkodzeniem logicznym, z którym uporać możemy się z pomocą stosownego oprogramowania udostępniającego takie opcje jak naprawa systemu plików i/albo partycji. Jeżeli zależy nam na danych z dysku, warto pomyśleć o użyciu oprogramowania do odzysku danych z dysków HDD.
Jeśli nie posiadamy dostępu do żadnego tego typu oprogramowania, zostaje próba tzw. Głębokiego formatowania. Jego wykonanie skutkuje niejako przywróceniem dysku do stanu fabrycznego, skasowane zostają wszelkie dane, a także informacje o partycjach i systemie plików.
Gorzej jest w wypadku, gdy dysk nie jest widoczny w BIOS-ie. Możemy wtedy założyć, że uszkodzeniu uległa elektronika dysku – osoby, które mają jakiekolwiek pojęcie o elektronice mogą podjąć się próby wymiany elektroniki posługując się działającym nośnikiem tej samej serii jako „dawcą”, chociaż najczęściej kończy się wymianą dysku na nowy.
Zdarza się także, że uszkodzenie dysku objawia się głośnym stukaniem w jego osłonie – takie naprawy także nie mają większego sensu, chyba że akurat posiadamy dostęp do specjalistycznego laboratorium. Profesjonalne przedsiębiorstwa są w stanie odzyskać dane właściwie z każdego dysku – nawet spalonego lub stłuczonego na kawałki – taka rozrywka niestety kosztuje niekiedy kilkakrotnie więcej aniżeli nowy komputer.
Błędy oprogramowania, systemu operacyjnego
Bardzo często źródłem błędnego działania komputera nie są uszkodzenia sprzętu, a wadliwe działania oprogramowania, przede wszystkim systemu operacyjnego. Rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, że systemy operacyjne (głównie te z rodziny Windows) z czasem wymagają ponownej instalacji. Zależnie od tego jak dbamy o swój system, już po kilku miesiącach komputer może zacząć działać powoli, zawieszać się lub wyświetlać tzw. Blue screen of Death czyli popularny niebieski ekran. System operacyjny z czasem „nabiera” mnóstwo zbyteczny plików i informacji pozostałych po odinstalowanych programach, a także łapie wirusy i różne złośliwe oprogramowanie. Dlatego najczęściej warto rozpocząć naprawę kompa od systemu operacyjnego.
Najczęściej prezentujemy sobie, że reinstalacja systemu wiąże się z utratą danych, ale nic bardziej mylnego. Pliki na jakich nam zależy wystarczy przekopiować na odrębną partycję, na dysk zewnętrzny, pendrive lub po prostu nagrać na płytę. Większość programów posiada także funkcje eksportowania danych, takich jak zakładki przeglądarki internetowej.

Zapraszam
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.